Diety od Brokuła - tani catering na tapecie

by - listopada 17, 2020

 


        Po kilku wpadkach z cateringami na długi czas dałam sobie z nimi spokój. Zepsute jedzenie, tragiczne doprawienie, ceny z kosmosu nijak mające się do jakości - z tym w większości kojarzą mi się Poznańskie (i nie tylko) cateringi. Próbowałam opcji sokowej, slim, sport - no nie wyszło. Pech. Oczywiście rynek diet pudełkowych jest ogromny - można przebierać do woli. Ja trafiałam średnio dobrze. Raz sugerowałam się opiniami na stronie, innym razem skusiła mnie promocja. Albo było niezjadliwe, albo chodziłam głodna. Dlaczego zdecydowałam się ponownie spróbować? Z dwóch powodów. Po pierwsze, chciałam wreszcie ogarnąć swoje problemy z jedzeniem, a po drugie skusili mnie znajomi z Koszalina. Jak wypadła Dieta od brokuła przeczytacie poniżej.

Gang brokuła – o firmie i ofercie słów kilka

        Firma działa od 2017 roku i została założona w Trójmieście przez dwójkę przyjaciół. Ich plan na przyszłość? Tworzenie marki „Diety od Brokuła”, wprowadzanie nowych diet oraz miast. Jak dla mnie brzmi super. Na dzień dzisiejszy Brokuł oferuje diety w opcjach:
  1. Slim:
  • od 1200 do 2500 kcl
  • do wyboru mamy: wege, wege + fish, dieta o niskiej zawartości laktozy/glutenu/glutenu i laktozy
  1. Sport:
  • od 1200 do 3500 kcl
  • do wyboru mamy: standard i gain (od 1 do 4) – polecana dla osób uprawiających sport
  1. Dajcie mi tylko jeść :D
  • różnorodna kaloryczność,
  • do wyboru mamy: zdrowy obiadek plus, pakiet office M/XL, śniadanie + obiad + kolacja M/XL (możliwość opcji wege)
        Brokuł prężnie się rozwija i co rusz podbija nowe miasta. Od 1 listopada urzęduje w Poznaniu, Malborku i Starogardzie Gdańskim. Oprócz tego znajdziecie go również w: Szczecinie, Koszalinie, Słupsku, Trójmieście i okolicach, Elblągu, Olsztynie, Ostródzie, Nidzicy, Działdowie, Grudziądzu, Bydgoszczy, Toruniu, Łodzi i okolicach, Warszawie i okolicach, Płońsku, Ciechanowie, Włocławku, na terenie Nowego Dworu Mazowieckiego, Płocku, Kołobrzegu oraz Białogardu. Aktualną listę miast znajdziecie na ich stronie.

        Posiłki rozwożone są specjalnie przystosowanymi do tego celu samochodami-chłodniami wyposażonymi w agregaty chłodnicze. Kierowcy codziennie odbierają przygotowane paczki z posiłkami bezpośrednio z chłodni i dostarczają wprost pod drzwi. Wiele pytań i oburzenia budzi torba, w której jedzenie przyjeżdża. Jednak spokojnie – brokuł stara się dbać o środowisko. Surowce użyte do produkcji toreb są nieszkodliwe, nadają się do recyklingu i posiadają dodatek oksybiodegradowalny, który przyśpiesza jej rozkład w warunkach naturalnych.

"Nasze diety przygotowywane są ze szczególną starannością i dbałością o każdy szczegół. Zapewniamy różnorodność, doskonałą jakość oraz przestrzeganie zasad zdrowego odżywania. Wspieramy naszą wiedzą oraz umożliwiamy konsultacje z dietetykiem, który pomoże Wam w doborze odpowiedniej kaloryczności. Nieustannie pracujemy nad tym, aby spełniać oczekiwania najbardziej wymagających osób. Słuchamy sugestii naszych Klientów i zmieniamy się dla Was!”
        
        Ekipa brokuła to sztab ludzi, którzy dbają by firma się rozwijała i karmiła swoich klientów jak najlepiej. Ich Facebook oraz Instagram to barwne posty i masa informacji – tam też codziennie pojawia się menu. Oprócz tego strzałem w dziesiątkę jest kanał na Youtube, który mam nadzieję będzie obfitował w ciekawe filmy z życia firmy, produkcji jedzenia i ważnych informacji żywieniowych. Może wpadną też jakieś treningi? Byłabym za!

Złota piątka według Borkuła to:

  1. Najniższe ceny
  2. Różnorodność
  3. Zdrowie
  4. Czas
  5. Świeżość
Czy przedkłada się to w praktyce? Już Wam mówię.

Dieta jak zawsze od poniedziałku

        Oczywiście jak na starą wyjadaczkę dietowych ekscesów przystało, początek przygody z borkułem przypadł na poniedziałek. Wiecie - nowy tydzień nowa ja, nowe możliwości. Po konsultacji z dietetykiem (który jest dostępny w Ekipie Brokuła) wybrałam opcję Sport 1500 kcl, miesiąc bez weekendów. Jedzonko przyjechało w niedzielę wieczorem WRESZCIE o normalnej godzinie. Zawsze między 20 a 22 mam już swoje pudełka w lodówce. To jest dla mnie ogromny plus, że nie muszę wstawać w nocy, martwić się czy ktoś mi torby nie gwizdnie, kiedy będę spała. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Samo jedzenie jest dobrze zapakowane, torba zawiązana dość mocno. Nie trafiłam jeszcze na uszkodzone pudełko. Cały proces transportu i opakowań na plus.

        Przejdźmy teraz do jedzenia. Różnorodność – no nie ma nudy. Jeśli ktoś szuka prostych i jałowych potraw to brokuł nie jest dla niego. Tutaj codziennie mamy coś innego. Ja zakochałam się w ich placuszkach twarogowych, maśle ziołowo-pomidorowym i fajitas z warzywami. Nie brakuje mi niczego. Jest wytrawnie, jest słodko. Równowaga zachowana. Jedzenie nie jest jałowe – dla mnie poziom przyprawienia jest ok. Czy muszę dojadać? Nie, choć nie ukrywam, że czasami dodaje sobie jakiś owoc czy warzywo (nie mogę żyć bez pomidorów). Dla mnie 1500 kcl w wersji sport jest super. Nie za dużo, nie za mało. Jak wprowadzę treningi, wtedy będę myśleć nad zmianami. Teraz jest ok.

        Jakość posiłków a cena? No jestem w szoku. Bo Borokuł to jeden z najtańszych cateringów, jakie udało mi się znaleźć. No i jakość posiłków jest naprawdę super. Nie ma oszczędzania, nie ma skąpstwa. Jest tanio i jest smacznie.

        Czy znalazłam jakieś wady i niedociągnięcia? Nie, chociaż fajnie by było gdyby z czasem zostało wprowadzone wykluczanie nielubianych składników bądź tych, które mogą uczulać. Jako alergiczka nie wszystko mogę zjeść w całości, a wielka szkoda. Nad tym Bokule możesz pomyśleć. Fajną opcją byłoby też dodanie kaloryczności na każdy posiłek. No i więcej miast. Jak widać ich „Złota piątka” sprawdza się całkowicie.

Na koniec słów kilka…

        Kocham gotować - to nie podlega jakiejkolwiek dyskusji. Jednak brak czasu, nieregularne jedzenie (i ciężka relacja z nim), dobre opnie znajomych sprawiły, że zaufałam Brokułowi. I nie żałuję. Jako osoba, która przeszła wszelkie możliwe diety (od tych sokowych po kapuściane a na głodówkach kończąc) bardzo ostrożnie podchodzę do kwestii diet i odchudzania. Od małego przyjmuję leki sterydowe (astma oskrzelowa i AZS pozdrawia). Raz tyję, raz chudnę. Raz czuję się lepiej, raz gorzej. Raz biorę tonę leków, raz mam spokój na lata. Nie mniej jednak kult diety i nagonkę na bycie fit przerobiłam. Zapłaciłam za to wysoką cenę, jaką jest problem z jedzeniem. Raz jest moim przyjacielem, raz największym wrogiem. Moja relacja z nim jest ciężka, wyboista i problematyczna. Łatwo wpadam w tryb "nie jem nic" i "muszę szybko schudnąć". Zdarza się też opcja "zajem nerwy". Niestety sytuacja jaka obecnie panuje w Polsce też nie należy do przyjemnych. Siłownie, baseny - zamknięte. Lekarze - jak nie masz korony to nie chcą Cię leczyć. Motywacja do czegokolwiek - ch*jowa. No ale trzeba było spiąć dupkę i się ogarnąć. Wyciągnąć rękę po pomoc i spróbować wyjść na prostą. Stąd Dieta od Brokuła. Bardzo dziękuję Pani dietetyk za wysłuchanie moich problemów i pomoc – tego często brakuje w firmach z dietami pudełkowymi. Cieszę się, że spróbowałam. Że wyrobiłam sobie zdanie sama. W internecie jak zawsze zdania są podzielone. Wszystkim się nie dogodzi, dlatego zachęcam Was byście sami zawsze wszystko sprawdzili. Nigdy nie wiadomo czy konkurencja nie wypisuje bredni. Nie trafiłam na zepsute jedzenie, na uszkodzone pudełka, na opóźnienia czy w ogóle brak jedzenia na dany dzień. Dla mnie Diety od Brokuła spisują się świetnie i mam nadzieję, że nie spoczną na laurach i będą wciąż podnosić sobie poprzeczkę. Jeśli tak – na pewno zwiążę się z nimi na dłużej.


A teraz mała niespodzianka! 
W porozumieniu z Brokułem mam dla Was kody rabatowe: -10% dla nowych klientów, byście mogli (tak jak ja) sami wyrobić sobie opinię o firmie i ich jedzeniu. Każdego, kto chce kod zapraszam do kontaktu w wiadomości prywatnej (mailowo czy na instagramie/facebooku). Kod obejmuje całą ofertę Brokuła, także każdy znajdzie coś dla siebie. 

Przetestujcie i dajcie znać jak Wam smakowało!

You May Also Like

0 komentarze