Riwiera Bułgarska - Nesebyr, Sol Nessebar Palace, zakupy i zwiedzanie
Na ten ostatni dzień sierpnia postanowiłam zaserwować Wam jeszcze odrobinę wakacji - w końcu na urlop można jechać w każdej chwili, nie zależnie od pory roku. Na przełomie września/października rok temu wraz z chłopakiem wybraliśmy się do cudownej Bułgarii. I było cudownie. Niesamowite widoki, przemili ludzie, masa miejsc do zwiedzania. I chociaż Bułgaria określana jest jako biedna i brudna, my biliśmy zachwyceni. Nie tylko krajobrazem, ale także hotelem i wycieczkami. Gdzie dokładnie byliśmy i co polecamy przeczytacie dalej.
Riwiera Bułgarska - Nesebyr
Bardzo szybko i sprawnie poszło nam wybranie konkretnego miejsca. Zamiast najbardziej popularnych Złotych Piasków zdecydowaliśmy się na Riwierę Bułgarską i miasto Nesebyr (miasto w obwodzie Burgas, położone na niewielkim półwyspie na wybrzeżu Morza Czarnego). Miasto jest rezerwatem architektonicznym i archeologicznym 1956, a od 1983 zabytki kultury w mieście zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.
Nessebar to romantyczne miasto z 3.000 lat historii, kultury i tradycji. Pełne zabytków, małych domków i kamiennych, krętych uliczek. Słoneczne, kwieciste, z masą straganów. Akurat kiedy my byliśmy trafiliśmy na obrzędy żałobne. Spacerując w słońcu na drzwiach prawie każdego mieszkania, zauważyć można było czarną kokardę i informację o czyjeś śmierci. Czarne kokardy to znak, że w danym domu ktoś niedawno zmarł lub nadal trwa żałoba. Pytając miejscowych dowiedzieliśmy się, że nie zawsze musi oznaczać śmierć w rodzinie - czasem kokardę wywiesza się w rocznicę śmierci bliskiej osoby.
Z hotelu do Nessebaru mieliśmy ok 10 minut drogi autobusem, choć zdarzały Nam się wycieczki piesze. Mieliśmy wtedy okazję zobaczyć jak żyją mieszkańcy Bułgarii oraz jak wygląda ona poza pięknym hotelem. Co pierwsze rzuciło nam się w oczy to ogromna ilość kotów na ulicach miasta. Co zakręt to kilka kociaków - młodych i starych, dokarmianych przez miejscowych. Wiele budynków wypoczynkowych nieskończonych lub porzuconych - to właśnie ukazuje smutną i biedną stronę Bułgarii. Domy i mieszkania również nie wyglądają na ekskluzywne i nowoczesne, kilka blokowisk, szkół gdzie każde dziecko nosi mundurek i ulice - bez szaleństw. Ale klimat i życzliwość ludzi rekompensuje wszystko. No i różane kosmetyki, alkohol i słodycze.
Zabytki i zakupy
Będąc w tym mieście warto zobaczyć i zwiedzić:
- Wiatrak na grobli prowadzącej do starego miasta
- Ruiny fortyfikacji
- Cerkiew św. Szczepana
- Cerkiew Świętych Archaniołów Michała i Gabriela
- Cerkiew św. Paraskiewy
- Cerkiew św. Jana Chrzciciela
- Ruiny wiatraka i cerkwi Matki Boskiej Eleusa
Natomiast jeśli chodzi o zakupy to na pewno warto zakupić kosmetyki różane: mydła, balsamy, masła do ciała - wszystko to w naprawdę okazyjnych cenach. Oprócz tego przyprawy z czubricą i cząbrem górskim. Świetnie sprawdzają się też gotowe mieszanki do potraw mięsnych bądź rybnych. Jeśli chodzi o alkohole polecam wino różane - dokładnie te widoczne na zdjęciu. Smak, zapach - tego nie da opisać się słowami A koszt? Zaledwie 9 lewa. Standardowo w zakupach nie mogło zabraknąć popularnej Rakiji oraz Menty (likier z olejków zielonej mięty). Ostrzegam - bardzo intensywny i słodki. My skusiliśmy się jeszcze na lokalną whisky, herbatę z róży oraz słodycze. Zabraliśmy ze sobą około 200 lewa - wliczając zakupy, papierosy, drobne przyjemności - starczyło nam idealnie. Bułgaria jest bardzo tania i warto zakupić choć trochę pamiątek.
Biuro podróży i hotel
Do wyboru mieliśmy: Itaka albo TUI. Postawiliśmy na te drugie, co okazało się bardzo dobrą decyzją. Ceny niższe niż w Itace, a ta sama oferta (polecam jednak rezerwować wakacje przez internet, gdyż w miejscowym biurze zaserwowali nam tę samą ofertę o 400 zł droższą). Wszystko szybko, sprawnie - jasne warunki, ubezpieczenie, opieka rezydenta - wszystkie sprawy organizacyjne na duży plus. W tym roku wybieramy się do Egiptu - również z biuro podróży TUI.
Jeśli chodzi o hotel - mega pozytywne zaskoczenie. Czysto, schludnie, na bogato. Oczywiście, wcześniej czytaliśmy opinię na tripie, ale wiadomo...różnie może być. Tutaj jednak, pozytywne opinie zgadzały się w 100%. Jedzie - nie do przejedzenia, bogaty bufet, ciasta, owoce, różne dania. Bomba. Alkohol - wina, piwa, drinki, shoty - do oporu (wersja all inclusive). Basen kryty - bardzo przydatny w okresie wrzesień/październik bo pogoda w kratkę. Aquapark - bardzo zadbany. Nie brakuje atrakcji dla dzieci. Do plaży - 3 minuty. Pokoje duże, przestronne. Ogólnie jest to Resort 3 hoteli: Palace - główny, największy i najdroższy oraz Bay i Luna - wszystkie leżą koło siebie. Jeśli jesteście ciekawi co ma dokładnie w ofercie zapraszam TUTAJ do zapoznania się z ofertą. Z basenów nie wychodziliśmy, jednak kąpiel w morzu sobie odpuściliśmy ze względu na ogromne meduzy i glony, których było pełno wszędzie.
Podsumowanie
Dla mnie to były piękne, przyjemne i relaksujące wakacje. Spędziliśmy tam tydzień i żal nam było wyjeżdżać. Poznaliśmy cudowną parę dziadków z którymi trochę podrinkowaliśmy (swoją drogą, mam nadzieję, że będziemy tak samo pozytywnie zakręceni na starość co oni), zwiedziliśmy piękne miejsca, spróbowaliśmy lokalnych przysmaków i odpoczęliśmy. Polecą Bułgarię jak i ten hotel i dla par i dla rodzin z dziećmi. Na pewno nikt się nie będzie nudził.
10 komentarze
Własnie wracam z Nesebaru i jestem zachwycona tym miastem, na pewno jeszcze tam wrócę :)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia, mnie w tym roku wakacje ominęły z powodów zdrowotnych i finansowych bo zakupiłam nowe mieszkanie
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w tk pięknym miejscu. Na pewno zdjęcia nie oddają całego uroku. Mam nadzieje, że kiedyś uda mi się wyjechać na takie wakacje.
OdpowiedzUsuńPiękny kraj. Idealny na wakacje
OdpowiedzUsuńZ takich podróży luibę przywozić podobne pamiątki do Ciebie. Kosmetyki, jedzenie czy napoje to lubię w poznawaniu nowych miejsc
OdpowiedzUsuńAle piękne miejsce. Teraz to mi się wakacji zachciało znowu.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku jeździłam jedynie po naszym kraju, ale i tak było miło. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSuper, że miło spędziałaś wakacje :) Bardzo spodobało mi się to miejsce :)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce! My w tym roku byliśmy w Niemczech u znajomych i jteż mamy co wspominac :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń